wtorek, 16 września 2014

Leon

Dzisiejszy dzień w Studio przeleciał mi dość szybko. Czekałem teraz na ostatnią lekcję Gregoria z innymi uczniami. Violetty nigdzie nie było. Ciekawe czemu... Wtem podeszła do mnie Francesca.

- Co tam u ciebie? - zapytała

- Dobrze - uśmiechnąłem się

- I jak ci idzie...? No wiesz z czym.

- Już nie długo z tym skończe.

Wtem pojawił się Gregorio

- Już wchodźcie do sali amatorzy! - wrzasnął - Dzisiaj liczę, że chociaż trochę się spocicie! Nie to co ty, mój ukochany synu, Diego. Ty jesteś tu najbardziej utalentowany.

- Csii - szepnął Diego - Nie rób mi wstydu

- Dobra, dobra. Weź przyjdź do mnie, któregoś dnia. Musze z tobą pomówić - szepnął Gregorio do ucha Diego po czym spojrzał na reszte uczniów - A wy co się gapicie?! Tańczyć! Już!

Wszyscy weszliśmy do sali. Przez całą ostanią lekcję tańca byłem bardzo zamyślony. Z tego powodu ciągle się potykałem i wpadałem na innych uczniów, między innymi Francesce. Nie wkurzała się na mnie... nawet uśmiechała się. Ostatnio troche zbliżyliśmy się do siebie. Bardzo ją polubiłem

- Leonie! - zawołał Gregorio - Rusz się! Bo tańczysz jak amator! A ja tu ucze profesjonalistów!

- Dobrze, prosze pana - powiedziałem - Staram się.

Próbowałem się skupić, jednak mi to nie wychodziło. Wciąż myślałem o moim związku z Violettą. Bardzo ją lubie... ale kiedy zaczyna beczeć i błagać o przebaczenie to poprostu mnie wkurza.

- Ej - szepnął do mnie Andres - Gdzie Violetta? Nie było jej dzisiaj.

- Sam niewiem - powiedziałem - Może jest chora?

- Ja wam powiem co jest z Violettą - podskoczyła do nas Ludmiła - Ona coś ukrywa...

- Oj przestań Supernowo - przerwał Andres - Ty zawsze coś na nią masz.

- Ale teraz mam to - Ludmiła wyciągnęła z kieszeni komórke - Filmik

Spojrzałem na Ludmiłe ze zdziwieniem. O jaki film jej chodzi? Może będę miał wreszcie argument żeby... Nie ważne.

- Co wy wyrabiacie, małolaty! - krzyknął Gregorio - Tanczyć!

- Jak będziesz ciekawy, to przyjdź do mnie - uśmiechnęła się blondynka - A pokaże ci sekret Violetty.

Lekcja w końcu się skończyła. Wyszliśmy ze studio, a ja szybko pobiegłem do domu. Wszedłem do mojego pokoju i rzuciłem się na łóżku. Wyciągnąłem telefon z kieszeni, aby sprawdzić, która godzina. Jednak w tej samej chwili przyszedł do mnie SMS:

Czekam na Ciebie w parku.
Całuski
Sam wiesz kto xD

Uśmiechnąłem się pod nosem. Ubrałem się i wyszedłem z domu.

2 komentarze:

  1. To Fran??? Powiedz, że to ona!!!
    Kiedy next? Mogłabyś mnie powiadomić.
    A no tak, inteligentna ja. Zapomniałam się trochę przedstawić. Jestem z bloga http://kto-zna-violette.blogspot.com/
    To opowiadanie mnie wciągnęło!
    Błagam napisz szybciutko następny rozdział!
    Jak lubisz Leonettę to zapraszam do siebie. realloveleonettaviluileon.blogspot.com
    Mam też blog modowy:) http://be-what-you-may-be.blogspot.com/
    Pozdrawiam Zuza Ł

    OdpowiedzUsuń
  2. Może tak może nie xD Odpowiedź na to pytanie poznasz za około tydzień xD a następny rozdział będzie chyba jutro albo pojutrze. Zależy na kiedy Zakręcona Era (inny autor bloga) da rade napisać. Nie przepadam za Leonettą ale postaram się do Ciebie wejść ;)

    Pozdrawia Zwariowany Heros xD

    OdpowiedzUsuń