niedziela, 28 września 2014

Maxi / Ludmiła

Maxi
Dziś lekcje w szkole ciągnęły się niemiłosiernie długo. Jeszcze Natalia nie wyglądała najlepiej . Była piękna jak zwykle ,ale smuciła się i była strasznie blada... i taka nieaktywna . Na dodatek Atonio wysłał ją do higienistki jak ją zobaczył na korytarzu . Jak on to powiedział...? A tak: ,,Natalio idź do higienistki. Kesteś piękna ,ale nie chce żeby jakiś duch szalał w moim studio"

Na domiar złego chłopaki nie chcieli mi dziś dać spokoju . Jeden chciał żebym mu w tym pomógł , drugi żebym zobaczył jego piosenkę . Bałem się ,że  w takim tempie nie zdarzę z Nati do kina .

Dziś była piękna pogoda ,a noc zapowiadała się gwieździsta. Idealny dzień  na film akcji i to o dziwo Nati go wybrała ,a nie ja myślałem, że wybierze jakieś romansidło .

-O witaj Maxi - powiedziała mama Nati, gdy zapukałem do drzwi.

-Dzień dobry Pani - powiedziałem, uśmiechając się od ucha do ucha .

Natalia jeszcze była na górze ,ale słyszałem jak biega . Kiedyś to się naprawdę zabije jak będzie tyle rzeczy robiła w jednakowym czasie . Po chwili schodziła już po schodach. Jej cera wróciła do naturalnego kolory ,a na twarzy malował się uśmiech. Była ubrana w czerwone spodnie i biało czarną bluzkę w paski . Oczywiście miała trampki .

-Tylko wródźcie na dziesiątą - powiedziała jej mama gdy wychodziliśmy.

Przez całą drogę trzymaliśmy się za ręce. Nikt ze studia raczej nas nie zauważył ,bo by od razu podbiegł... chyba ,że Ludmiła. Film był ekstra. Efekty robiły swoje .Nati nie narzekała . Camila by już po pięciu minutach wyszłaby z seansu.

Było ciemno gdy wracaliśmy już . Gwiazdy oświetlały nam drogę . W blasku księżyca twarz Nati była piekniejsza niż zwykle . Nie chciała tego przyznać ,ale widziałem ,że źle się czuje . Dlatego postanowiłem ,że wrócimy  przez park krótszą drogą .

Ludmiła
Czekałam na Leona w parku . Nie wiem czy przyjdzie ,ale mam nadzieję ,że tak. W końcu Violetta, te małe beztalencie straci wszystko . Zacznę jej po trochu odbierać każdą osobę ,którą kocha.

-Co chciałaś mi pokazać Ludmiła? - zapytał Leon. Wszędzie rozpoznała bym jego głos.

Odwróciłam się szybko z już od dawna przygotowanym telefonem . Miałam już mu pokazać filmik bez słowa, gdy zauważyłam ,że naprzeciwko nas idzie Maxi i Natalia . Co ona z nim robi?

-Co wy tu robicie? - spytał Leon, a Natalia automatycznie jak mnie zobaczyła puściła rękę tego rapera od siedmiu boleści.

-Nic, spacerowaliśmy i natrafiliśmy na siebie - powiedziała Nati

Taa... bo jej uwierzę.

-Jasne i przypadkowo złapaliście się za ręce - ciągnął Leon

-Pomagam tylko Nati ,bo źle się czuje - powiedział Maxi

-Dobra! Nie chce mi się stać i tracić mój cenny czas z wami ,więc pokaże wam filmik i zjeżdżajcie mi z oczu - powiedziałam dość dobitnie.

Leon i Maxi stanęli po dwóch moich stronach, a ja włączyłam filmik. Gdy mieliśmy dość do kluczowego momentu Nati upadła specjalnie. Udawała nieprzytomną. Oczywiście oni olali mnie i mój filmik i pobiegli jej pomóc.

**********************************************************************************

1 komentarz:

  1. Ooo jak słodko . Biedna Nati wyjdzie z tego .Chce next . Koham

    OdpowiedzUsuń