Naxi
Zaledwie kilka dni temu wróciliśmy do szkoły, a Ludmiła już wszystkich terroryzuje. Przynajmniej tych, którzy jej się dają. W tym gronie jestem ja. A najgorsze jest to, że wogóle się nie zmieniła.
Wciąż próbuje zniszczyć Violette, przez co ja bardziej tęsknie za wakacjami. Praktycznie spędziłam je tylko z Maxim. Moja mama pierwsze kilka wieczorów była zaskoczona moim radosnym widokiem. Zazwyczaj chodzę smutna i zamyślona, a tu taka wielka odmiana. Nie powiedziałam jej jednak dlaczego jestem taka smutna. Wolałam nikomu nie mówić o naszym związku.
Po pierwsze. żeby nie zapeszyć. Po drugie wolałabym żeby Ludmiła się o nim nie dowiedziała, a mama czasem robi zakupy dla jej rodziny. Nie dlatego, że nie ma pracy i pieniędzy. Tak naprawdę mojej rodzinie się powodzi tylko nie wiadomo co może nam się przydarzyć, a zwłaszcza mi.
- Tak - powiedziałam lekko zmęczony głosem – I nie wierzę w to co mówisz. Voletta by tego nigdy nie zrobiła.
- Tak jasne. Violetta jest taka bez skazy - powiedziała, nie
krzyknęła na mnie - Spójrz na ten filmik . Nie wyprze się tego .
Wyjęła telefon ze swojej nowej torebki i pokazała mi filmik . Oglądałam go kilka razy, nie mogąc uwierzyć w to co widzę i przewijałam do początku i tak w kółko przez dobre pół godziny.
-Teraz mi wierzysz ? - spytała z satysfakcją blondynka.
-No niestety tak.-powiedziałam –Widzimy się na lekcjach .
Również mógł to być fotomontarz ,ale ten filmik wydawał się z byt realistyczny
Maxi
Wszystko z Nati zaczyna się układać . Nikt nie wie o naszym
związku nie wtyka spraw w nieswoje sprawy. W szkole zachowujemy się tak jak w tedy gdy
nie byliśmy parą. Jeszcze dzisiaj idziemy do kina.
-Maxi , Maxi !-słyszałem jak wołają mnie moi przyjaciele .
-Coś ty taki zamyślony? -spytał Diego .
-Ja wam powiem wspomina wczorajszą imprezkę .-powiedział
Leon –I tą blondynkę , która do niego zagadała .
-Jasne .-powiedziałem –Ja wiem swoje ty wiesz swoje .
Korytarzem przechodziła właśnie Natalia . Była blada jak kreda ,a mówiłem jej ,żeby sobie wczoraj trochę odpuściła . Jej brat za niedługo przyjeżdża .
-Oj Maxi widzę ,że się jeszcze nie od kochałeś ze starej miłości .-powiedział Napo –
-Daj spokój .-powiedziałem odwracając od mojej ciemnowłosej piękności wzrok
*********************************************************************************
Rozdział drugi przedstawiam wam . Troche z nim wzlekałam.
następny fajny rozdział.
OdpowiedzUsuń